wtorek, 29 grudnia 2015

chyba zaraziłam...

Witajcie poświątecznie!!!
Och, jak dobrze wrócić na "właściwe tory".
Dosyć leniuchowania...
Serdecznie dziękuję za wszystkie życzenia pozostawione pod poprzednim postem.
Pozostaję nadal w klimatach świątecznych i chwalę się bombkami moich koleżanek. 
Bo.... zaraziłam je ...., a raczej na bazie moich szydełkowych doświadczeń "przeprosiły się" z szydełkiem. 
Od października rozpoczęło się szydełkowe szaleństwo. Najpierw obszerne wyjaśnienia, potem wyszukiwanie i powielanie wzorów, w między czasie chwalenie się postępem prac i wymiana uwag. Na koniec hurtowy zakup zawieszek i stojaków do bombek.

Na pierwszy rzut - bombki Aldony. 


 Aldona przygotowała kartki świątecznie ze zdjęciami swoich bombek.




Bombki Ewy - mimo, że na zdjęciach nie widać - to powstały hurtowej ilości.
Większość z nich to świąteczne prezenty.



Święta się skończyły, a Ewa nadal będzie dziergać bombeczki, bo wiele osób docenia i bardzo lubi rękodzieło. 



Bombkowym szaleństwem zaraziła się Aneta i Dorota i Halinka, ale nie mam zdjęć ich bombeczek.

Pozdrawiam cieplutko
Kasia

środa, 23 grudnia 2015

Wszystkiego naj...

Witajcie!!!

Za chwile usiądziemy do wigilijnej kolacji w gronie najbliższych i przyjaciół.
 Życzę Wam, aby ten magiczny czas był pozbawiony trosk dnia codziennego.
Cieszcie się bliskimi i odpoczywajcie...


pozdrawiam
Kasia

piątek, 18 grudnia 2015

Jak uszyć etui na sztućce? DIY obrazkowe

Witajcie!
Pokazuję jak szybko i łatwo uszyć etui na sztućce z ukryciem wszystkich szwów.

Krok 1
Wycinamy dwa prostokąty o wymiarach 40 cm na 12 cm i rozcinamy, aby powstały mniejsze (2*25cm/15cm oraz 2*15cm/12cm),


lub
jeżeli dysponujemy resztkami tkanin możemy od razu wykroić:
- 2 prostokąty o wymiarach 25 cm na 12 cm
- 2 prostokąty o wymiarach 15 cm na 12 cm


Układamy materiał jak poniżej na zdjęciu:
po lewej stronie - jeden duży prostokąt, po prawej - jeden duży i dwa mniejsze.


Krok 2
Składamy dwa mniejsze prostokąty lewymi stronami do środka wzdłuż boku 12 cm i zawijamy na zewnątrz jeden brzeg na szerokości ok. 1- 1,5 cm.


Naszywamy na zawiniętą plisę  koronkę, wstążkę lub dowolny ozdobnik, aby zakryć brzegi materiału.
Aby było równo i nic się nie przesunęło należy materiał spiąć szpilkami lub zastosować fastrygę.


Krok 3

Składamy wszystkie części etui:
- na spodzie duży prostokąt prawą stroną do góry,
- w środku obszyte tasiemką  dwa mniejsze prostokąty lewą stroną do góry,
- na wierzchu duży prostokąt też lewą stroną do góry.
 Szczepiamy szpilkami lub fastrygujemy.
Zszywamy wokoło w odległości ok 0,5 cm od brzegu zostawiając wzdłuż dłuższego boku otwór około 4 cm. (przy grubszym materiale otwór musi być większy).

Zcinam po skosie rogi, aby materiał lepiej się układał po wywinięciu.



Krok 4

Przewracamy materiał na prawą stronę przez zostawiony otwór.


Zszywamy ręcznie otwór, prasujemy (przez szmatkę, aby nie było wybłyszczeń)

i... gotowe.


pozdrawiam serdecznie
Kasia

P.S. Dziewczyny !!! siadajcie do maszyn!! i do roboty!!!! ile można sprzątać, piec i gotować (hihihi).

czwartek, 17 grudnia 2015

Świąteczne etui na sztućce

Witajcie Kochani!!!
Wiecie, że święta tuż, tuż... za 7 całych i szalenie pracowitych dni!
A ja... no cóż, nie robię właściwie nic poza pracą i przyjemnościami tworzenia różności.
Mimo, ze papierowe serwetki mają cudowne wzory, to raczej za nimi nie przepadam. Zawsze ujmują elegancji pięknie przygotowanemu stołowi wigilijnemu.
Dlatego w ramach świątecznych przygotowań uszyłam etui na sztućce. 
Kilka dni zastanawiałam się jak uszyć, aby ukryć wszystkie szwy.
Udało się bez większych kombinacji, a nawet powiedziałabym, że to proste.




 
 

Etui zgłaszam na wyzwanie:



A Wam jak się podobają świąteczne uszytki???

Do usłyszenia
Kasia

niedziela, 13 grudnia 2015

Nalewki

Witajcie przedświąteczne!
Żaden ze mnie specjalista jeżeli chodzi o robienie nalewek, pijak też ze mnie kiepski, ale przygotowywać takie napitki naprawdę lubię. Lubię też je mieć, dla samego miecia i móc poczęstować gości.
Tak więc najwyższa pora na "wykończenie" nalewek.
Żurawinówka, aroniówka i śliwówka gotowe.
Została  jeszcze nalewka z pigwy, ale musi dłużej postać.

Przefiltrowane, zlane do butelek i oznakowane.




 A tutaj moje małe odkrycie.
Wielu z nas (tzw zbieraczy) ma w domach, w piwnicach butelki z takimi kapselkami.
Używać raczej się nie da, bo gumki zaciskające kapsel są zleżałe i nie spełniają swojej funkcji.
Ale można zastąpić je sylikonowymi uszczelkami do butelek - do kupienia w każdym sklepie z akcesoriami do produkcji win i gorzałki.
Ja kupiłam swoje w sklepie internetowym - opakowanie 6 szt- 6 zł.
I stare butelki po oranżadzie wykorzystam do nalewek.


pozdrawiam serdecznie
Kasia

niedziela, 6 grudnia 2015

Kolejne bombki...

Witajcie!!!
Przygotowania dekoracji świątecznych idą pełną parą. Ja w tej materii tez nie jestem gorsza. Dziergam sobie pomalutku bombeczki. Takie "akuratne" na choinkę - w różnych kolorach, prościutkie wzorki i szybkie do wykonania. Idealna sprawa do wykorzystania resztek szydełkowych nici.
Średnica bombek wynosi około 8 cm.


Bombki różnią się nie co wielkością w zależności od grubości nitki.


Dominują dwa wzory - ich schematy pokazuję niżej.






pozdrawiam serdecznie
Kasia

poniedziałek, 30 listopada 2015

pracowicie...

Witajcie serdecznie!

Praca, praca i jeszcze raz praca... na wszystkich możliwych frontach.
Worek pomysłów i planów robótkowych. Zawodowo też się dużo dzieje...

Zaczynam od robótkowych przyjemności:
Kolejna porcja bombek trafiła do przemiłej pani Grażynki, która wraz z mężem wyrabia najlepsze pierogi na świecie i kiełbaskę z dziczyzny.



Oczywiście ten sam (ulubiony) wzór, tylko różowa nić nieco grubsza, wiec "bombasek" o wiele większy.

Kolejna przyjemność: upiekłam skorupki, zmiksowałam masę i zrobiłam orzechy - pierwszy raz w życiu! Na pożyczonej formie - ale postanowiłam zakupić swoją.



I na koniec kolejna przyjemność, mimo, że zawodowo.
Byłam na Międzynarodowych Targach Turystycznych w Warszawie.
Wrażenia wręcz nie do opisania. Tak wielka różnorodność kultur, marketingu i reklamy w branży turystycznej   i tysiące pomysłów do pracy...

Cudny maluszek! Jeden z eksponatów Muzeum PRLu.
Teraz na ulicy za takim pojazdem wszyscy by się oglądali...


Imię napisane na brystolu  tuszem i bambusowym patykiem - normalnie magia w rękach  tunezyjskiego "pisarza".


pozdrawiam cieplutko
Kasia

czwartek, 26 listopada 2015

Śliwkowa, warkoczowa poduszka

Halo, halo!!!!!
Jestem! Nadrabiam lekkie zaległości na Waszych blogach i ze smutkiem stwierdzam, że jestem już zmęczona świętami...
Tak, tak... jeszcze miesiąc, a ja mam dosyć ozdób, ozdóbek, dekoracji (o prezentach nie wspomnę...).
Każdego roku obiecuje sobie, że się postaram, wytłumaczę sobie, ze święta są fajne, ale im bardziej się staram, uzyskuje odwrotny efekt.
Ostatnio rozmawialiśmy w pracy o naszych świątecznych odczuciach i wiem, że nie jestem wyjątkiem! Ha, tak sobie myślę, ze możne jednak jestem normalna!
Oczywiście dalej dłubię bombki, ale żadna z nich nie zagrzeje u mnie miejsca.

Podczas ostatniego polowania w "peweksie" całkiem przypadkowo zauważyłam warkoczowy sweter w pięknym, śliwkowym kolorze.
Normalnie grzech było nie kupić za 8 zł. W dodatku wiedziałam, że nie udzieję na drutach zimowej poszewki na poduszkę, ale uszyć - to co innego, zwłaszcza, że jestem szczęśliwą posiadaczką overloka!
No i mam poduszkę w wersji zimowej, jej kolor idealnie wpasował się do koloru pozostałych dodatków i ściany (jedna ze ścian ma głęboki śliwkowy kolor, a pozostałe tak jakby waniliowo-budyniowe):




Wiadomo, kto jest najbardziej zadowolony z nowego ubranka poduszki


A tak wyglądał sweterek przed przeróbkami.


pozdrawiam 
Kasia

niedziela, 22 listopada 2015

Bombkowo...

Witacie!!!!

Długo nic nie robiłam to teraz dorwałam się jak "głupi do sera"
Siedzę i dziergam, bomby, bombki, bombeczki i trafiają się też jajko -bombki.
Wypróbowuje różne wypatrzone w necie wzory - niby z oryginalnych gazet robótkowych - a efekt nie zawsze jest zadowalający.
Więc robię, poprawiam błędy w schematach, te które nie są zbyt efektowne od razu wyrzucam, aby za rok nie było podobnych niespodzianek.
Oto mój "urobek"':





 

pozdrawiam serdecznie i dziergam następne
Kasia