Lenia ogrodowego jeszcze nie przepędziłam, ale za to coś tam dłubię...
Dłubię z braku innego zajęcia na budowie. Towarzystwo mężowi dotrzymać trzeba, a siedzieć tak i gapić się ile można!
Więc w ramach "nadzoru budowlanego" szydełko poszło w ruch.
Gdzieś w internecie natknęłam się na pomysł, ale oczywiście brakuje mi sprawności i moje prace są prościutkie - zwykła kratka ze słupeczków i łańcuszka + stare słoiki do weków.
Popatrzcie:
Oczywiście można pokombinować z dekoracją zamiast wstążki, ale tak też jest dobrze
pozdrawiam Kasia